Yerme (Jérémie) SKORKA
Jerme (Jeremiasz) Skórka urodził się w Zagórowie w Wielkopolsce 20 kwietnia 1924 r. Jego ojciec, Jakub Skórka, był rabinem. Matka, Slatka z d. Szejman, pracowała jako modystka i sprzedawała kapelusze w Słupcy. Jerme miał siostrę Rywkę i dwóch młodszych braci – Lejba (Leona) i Zalmana (Zaliego).
W 1929 r. Jakub wyemigrował do Francji, do pracy w fabryce w Nancy, gdzie mieszkała już zamężna siostra Slatki.
W 1930 r. Slatka, Rywka i jej dwóch braci dołączyło do Jakuba w Nancy. Zalman, delikatnego zdrowia, zmarł wcześniej na zapalenie płuc. Rywka została Reginą, Jerme – Jérômem, a Lejb – Leonem.
1938: rząd polski uznaje Jakuba i jego rodzinę za bezpaństwowców. Postępowanie w sprawie przyznania im obywatelstwa francuskiego zostaje zawieszone.
1940: rodzina Skórków dociera do Libourne (Bordeaux), uciekając przed nacierającą armią niemiecką. Jakub i Jérome pracują jako robotnicy rolni, Slatka i Regina przygotowują posiłki dla robotników. Chwila oddechu na wsi nie trwa długo, prawdopodobnie z powodu niewystarczająco dobrej pracy dwóch robotników rolnych. Rodzina przeprowadza się do Bordeaux, gdzie każdy znajduje zatrudnienie. Regina zajmuje się handlem.
We wrześniu 1940 r. Regina wraca do Nancy, chcąc ponownie otworzyć swój stragan, podczas gdy Vichy wydaje pierwszy „statut żydowski” (Statut des Juifs).
Grudzień 1940 r.: cała, poza Reginą, rodzina Skórków, zostaje internowana w obozie La Lande, w miejscowości Monts niedaleko Tours.
1941: Pierre Marie, zastępca Edouarda Vignerona z biura do spraw cudzoziemców w komisariacie policji w Nancy wyrabia Reginie fałszywy dowód tożsamości na nazwisko Hiebel, jako miejsce urodzenia podając Metz. Z tym dowodem Regina regularnie odwiedza swoją rodzinę w obozie.
Październik 1941: Jérome ucieka, chcąc uniknąć zamknięcia w obozie (do tej pory La Lande było obozem otwartym) i dociera do Dijon. Regina dołącza do niego, ukryta w koszu na śmieci w wagonie restauracyjnych przez kolejarzy, będących członkami ruchu oporu (wydostanie się ze strefy czerwonej stawało się coraz trudniejsze). Mimo braku dokumentów, Jerôme’owi udało się wrócić z Reginą do Nancy i umknąć przed policją w czasie aresztowania jego siostry za nielegalny handel (o tych wydarzeniach można przeczytać w książce Jerôme’a).
Lipiec 1942: policjanci z biura do spraw cudzoziemców ostrzegają Żydów z Nancy przed planowaną obławą, ratując w ten sposób około trzystu osób, którym schronienia udzielili mieszkańcy Nancy. Pod koniec miesiąca Regina i rodzina ze strony jej ciotki, wspomagana, a później szantażowana przez nieuczciwego przemytnika, przedostaje się szczęśliwie do nieokupowanej części Francji.
Jerôme z przyjaciółmi również wyrusza do strefy nieokupowanej z fałszywymi dokumentami na nazwisko Huberta Hiebela, urodzinego w Metz (granicę stref przekracza w iście nieprawdopodobny sposób, ukryty w tendrze lokomotywy przez należących do ruchu oporu kolejarzy).
Sierpień 1942: Regina i Jerôme dowiadują się, że ich rodzice rozdzielili się z młodym Leonem, który wyruszył do Angers. Nie dostaną od nich więcej wiadomości. Ich rodzice zostali deportowani w konwoju nr 31, 11 września, a ich brak w konwoju nr 8 20 lipca.
1943: w czerwcu Jerôme zostaje zmobilizowany do młodzieżowych hufców pracy (jako Hubert Hiebel). Zgłasza się do pracy i wyrusza do Rumilly w Savoie. W sierpniu, podobnie jak wielu innych nastolatków z obozu, zostaje wysłany na winobranie w pobliże Narbonne. Po jego powrocie, obóz obiega wiadomość, że tym razem zostaną wysłani do pracy dla organizacji Todt w Normandii. Jerôme znowu postanawia uciec, ukryć się i wstąpić do ruchu oporu (grup bojowych przy Union des Juifs pour la Résistance et l’Entraide). Na przełomie 1943 i 1944, Jerôme bierze udział w licznych akcjach, kilkakrotnie udaje mu się uniknąć zasadzki.
1944: 6 czerwca, lądowanie wojsk alianckich we Francji
22 czerwca: Jerôme zostaje aresztowany w mieszkaniu przy rue de l’Annonciade przez Milicję Francuską dowodzoną przez gestapowca. Regina wpada w zasadzkę i również zostaje zatrzymana. Zostają internowani w obozie Montluc. Przesłuchuje ich osoba, którą zidentyfikują dużo później: Klaus Barbie. Rozpoznani jako Żydzi, nie zostają rozstrzelani, ale wysłani do Drancy.
31 lipca-2 sierpnia: konwój nr 77 z Drancy do Auschwitz.
Jednego z sierpniowych dni w Auschwitz Jerôme spotyka Michela Gelbera, przyjaciela z Nancy, internowanego w obozie La Lande i deportowanego w tym samym czasie co Leon, młodszy brat Jerôme’a, w 1942 r. Michel opowiada mu, jak więźniowie umierają i „wychodzą przez komin”, że taki los spotkał jego żonę i dwójkę dzieci, a także Leona, młodszego brata Leona i Reginy, który wytrzymał tylko sześć miesięcy i ich ojca, Jakuba, który po trzech miesiącach zachorował na tyfus i stracił w obozie okulary, a miał dużą wadę wzroku.
7 października: nad obozem z wystawionymi na widok publiczny ciałami członków Sonderkommando, którzy wysadzili piec krematoryjny, krążą samoloty.
28 października i następnego dnia: wraz z innymi, ale nie wszystkimi, więźniami, Jerôme zostaje przeniesiony do Stutthof koło Dantizg (Gdańsk), nad Morzem Bałtyckiem. W tym obozie Jerôme choruje na tyfus, ale udaje mu się przeżyć.
Połowa grudnia: transfer do obozu w Vaihingen sur Enz, koło Stuttgartu. Jerôme po podróży ma odmrożoną stopę, ale pracuje przy usuwaniu lodu z lotniska.
1945 koniec stycznia: transfer ciężarówką z Vaihingen do obozu w Ohdruf, na południowy wschód od Weimaru. Jerôme zostaje wyznaczony na grabarza, jest odpowiedzialny za usuwanie ciał.
Koniec lutego 1945 r.: Jerôme z chorą stopą trafia do rewiru (szpitala). Lekarz Rosjanin, dowiadując się, że Jerôme jest Francuzem, operuje i nacina zakażoną stopę, żeby uratować go przed amputacją i śmiercią. W ciągu następnych dni, trzy razy powtarza nacięcie.
2 kwietnia: ewakuacja obozu Ohrdurf. Sprawni więźniowie idą na piechotę, chorzy mogący podróżować jadą ciężarówką do obozu w Erfurcie.Niepełnosprawni i umierający zostają zgromadzeni w baraku kuchennym, który zostaje wysadzony w powietrze.
3 kwietnia: transfer ciężarówką do obozu w Buchenwaldzie.
8 kwietnia: wraz z dziesięcioma tysiącami wygłodzonych, wyczerpanych więźniów Jerôme z naciętą stopą i silnym bólem w kostce, maszeruje, podczas gdy żołnierze rozstrzeliwują tych, którzy nie są w stanie iść.
11 kwietnia: trzeci dzień marszu, więźniowie docierają do Jeny.
12 kwietnia: Jerôme i jego towarzysz, Martin, korzystając ze zmniejszającej się liczby strażników (którzy stawali się coraz bardziej okrutni), uciekają z kolumny
W piątek 13 kwietnia 1945 r: po dwóch kolejnych cudownych zdarzeniach (dobrzy Niemcy, którzy ich nakarmili, młody żołnierz SS, który ma ich na muszce, ale rezygnuje ze strzału) docierają do wojsk amerykańskich w rejonie Crossen.
22 maja: powrót do Nancy z twarzą trudną do rozpoznania z powodu odmy, której nabawił się w Crossen, pochłaniając pierwsze porządne jedzenie
Począwszy od 1979 r. Jerôme Skorka, który zmienił nazwisko na francuskie Scorin, występuje jako zaproszony gość w gimnazjach i liceach, opowiada o swoim życiu między 1939 a 1945 rokiem, odpowiada na pytania uczniów, a czasami towarzyszy im i ich nauczycielom w wycieczkach do miejsc kaźni, a także – pamięci.
28 września 2008 za swoje działania na polu edukacji otrzymał odznaczenie, z którego jest najbardziej dumny – Palmes Académiques.
18 lutego 2001 r. zostaje odznaczony Legią Honorową.
Umiera 17 stycznia 2013 r.